Zaledwie trzy tygodnie temu, wspólnie z kolegami z kadry narodowej, kilkakrotnie stawał na podium mistrzostw Europy juniorów w izraelskiej Netanji. Powrót do kraju nie oznaczał jednak odpoczynku, lecz regularne, ciężkie treningi w wodzie i na lądzie stanowiące kolejny etap przygotowań do najważniejszych startów nie tylko w tym sezonie, ale i całej dotychczasowej karierze kaliskiego pływaka. Już za miesiąc Bartosz Piszczorowicz, jeszcze do niedawna reprezentant sekcji pływackiej KKS-u, trenujący obecnie w warszawskim klubie G-8 Bielany, wystartuje w mistrzostwach świata juniorów w Indianapolis. Tym bardziej cieszą jego znakomite wyniki podczas odbywających się w Warszawie mistrzostw Polski juniorów. Przywiózł z imprezy cztery złote medale. Indywidualny wywalczył na swoim koronnym dystansie - 100m stylem dowolnym, a trzy kolejne dołożył w sztafetach: na dystansach 4x200 m i 4x100m stylem dowolnym oraz 4x100m stylem zmiennym. W dwóch ostatnich konkurencjach, wspólnie z klubowymi kolegami poprawił rekordy Polski 18 - latków.
- Nigdy nie pływałem tak szybko na pięć tygodni przed docelową imprezą. Moje dwanaście startów, pływane na dużym zmęczeniu, pomiędzy intensywnymi treningami, były elementem przygotowań do mistrzostw świata w USA. Tym bardziej cieszą mnie zdobyte medale, dwa rekordy Polski i poprawione rekordy życiowe w dawno nie pływanym „motylu” - podsumowuje Bartosz Piszczorowicz.
Rozgrane w dniach 19-21 lipca w Warszawie zawody były dla Bartosza Piszczorowicza i pozostałych zawodników urodzonych w 1999 roku ostatnią tej rangi imprezą juniorską w karierze. Do rywalizacji stanęło 330 zawodników ze 108 klubów. Organizatorem zawodów, nad którymi patronat sprawowało Ministerstwo Sportu i Turystyki, była Unia Związków Sportowych Warszawy i Mazowsza.
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?